Now reading: pfw: christian dior spring/summer 15

Share

pfw: christian dior spring/summer 15

Raf Simons isn’t one for grand gestures of historicism, which is what made his collection for the old house on Friday afternoon so very special.

Share

W modzie co chwilę trzeba stawiać czemuś czoła: to pragnieniu nowości, to poszanowaniu historii. I o ile wszyscy projektanci (miejmy nadzieję) starają się tworzyć coś nowego, to dawno nie mieliśmy na wybiegach tak wielu powrotów do przeszłości jak w tym sezonie. Ale wśród nich jeden Raf Simons nie trzyma się archiwów zbyt kurczowo (jak pewien były projektant Diora), dzięki czemu kolekcja, którą pokazał w piątkowe popołudnie, jest tak wyjątkowa.

„Pomysł polega na podważeniu tego, co ludzie myślą o współczesnej modzie ?’ można było przeczytać w pokazowych broszurach. ?’ Dużo nowocześniejsza niż odświeżony styl poprzedniej dekady wydała się podróż w odległą przeszłość”. Simons podąża za ciosem kolekcji haute couture, którą pokazał latem, i dalej kroczy szlakiem kostiumowych inspiracji. Tradycyjne, starodawne krawiectwo przetłumaczył więc na zrozumiały dla współczesnych klientek, bardziej sportowy i łatwiejszy w noszeniu język. I było to wielkim zaskoczeniem nawet dla branży, w której od projektantów ciągle oczekuje się pomysłowości. Uwierzcie w to lub nie, ale raz na sto lat powstaje coś, przy czym warto zatrzymać się dłużej. Simons cofnął się więc do XVIII wieku i wprowadził w naszą erę Robe à la Française: jeden z najsłynniejszych przykładów strojów nadwornych w historii.

Właśnie tak mógłby wyglądać dowolny wtorek w Wersalu niecałe 300 lat temu – Raf Simons go tylko lekko odświeżył, wygładził i uprościł w sposób, w który tylko on potrafi. Przy dźwiękach elektro (Loss Ike Yard w wersji Regisa), w sterylnie białym namiocie na dziedzińcu Luwru, mogło się wydawać, że rewolucji francuskiej nigdy nie było… Jakbyśmy zobaczyli wielką europejską potęgę na nowo.

Credits


Text Anders Christian Madsen
Photography Sophia Carre

Loading